Desire Design – słowem wstępu
Desire Design More-Pro to pod, który szczególnie wkradł się w moje łaski. More Pro to e-papieros typu pod – co to oznacza? Przynajmniej według mnie, pody to nie tylko zmniejszona wersja standardowego e-papierosa. Sprzęt takiego typu skierowany jest głównie w stronę tych, którzy dopiero co rzucili, rzucają lub mają zamiar rzucić palenie tradycyjnych papierosów. Podzik powinien być mały, poręczny, ergonomiczny i prosty w obsłudze – ogólnie rzecz ujmując, po prostu wygodny. Osobiście nie spotkałem jeszcze kogoś, kto ze zwykłych papierosów przerzucał się od razu na duże mody regulowane….
Prosta konstrukcja i jedno, najważniejsze zadanie – dostarczyć użytkownikowi nikotyny. Pomimo faktu, że przecież KAŻDY e-papieros to robi, są jednak między nimi różnice. Ogromna ilość dymu z parowników dual coil nie jest przyjemnym synonimem palenia dla kogoś, kto dopiero co zrezygnował z tradycyjnych papierosów.
Desire Design – charakterystyka
Desire Design More-Pro to niewielki pod, który z łatwością zmieści się do kieszeni marynarki lub małej torebki. W przeciwieństwie do swoich dużych, regulowanych pobratymców, jest praktycznie nieodczuwalny. Trzymając go w dłoni dopada e-palacza wrażenie, jakby trzymał zapalniczkę. Maksymalnie uszczuplona waga, w rękach ex-palacza, sprawia wrażenie paczki papierosów.
Kształt Desire Design można porównać do średniej wielkości cygara (można nawet palić go w podobny sposób, wystarczy odpowiednio złapać!) Ponadto, przez owalny kształt nie uświadczymy ostrych, denerwujących krawędzi. More Pro liczy sobie – przy pojemności baterii wynoszącej 1000mAh – jedyne 10 cm wysokości! Szczerze mówiąc, sam byłem bardzo zaskoczony jego pojemnością. Od momentu pierwszego uruchomienia paliłem przez calutkie dwa dni, bez ładowania. W porównaniu do podów o zmiennym napięciu, szczerze mówiąc, dużo lepiej znosił trudy zaspokajania mojego niezaspokojonego, vaperskiego apetytu.
Podsumowując wygląd Desire Design More Pro, oceniam go naprawdę nieźle. Moją uwagę ponadto przykuł fakt, że idealnie pasuje do męskich, jak i damskich rąk. Korzystając z opinii żeńskiej części społeczności Vape, zdecydowanie polecam go kobietom i mężczyznom. W męskich rękach wygląda bardzo biznesowo, e-papieros delikatny, ale z charakterem. W kobiecych natomiast rękach sprawia wrażenie idealnie do nich dopasowanego – niewielki, miły dla oka dodatek (szczególnie w wersji czerwonej!) Dodatkowym smaczkiem jest anodyzowane aluminium, w pełni odporne na zarysowania!
Desire Design – aspekty techniczne
Biorąc pod uwagę oczywisty fakt – Desire Design nie jest technicznie wymagający. Urządzenie jest idealne na początek naszej przygody z e-paleniem, więc musi – i powinien – być maksymalnie prosty w obsłudze.
Poda włączamy i wyłączamy poprzez pięciokrotne wciskanie przycisku, tak zwanym pięcioklikiem. Wbudowana dioda led zasygnalizuje nam obie czynności. Co więcej, dioda pokazuje nam również stan naładowania baterii. Konkretniej rzecz ujmując, podczas palenia zmienia się kolor, na jaki świeci dioda:
- Zielony oznacza naładowaną, gotową do pracy przez cały dzień baterię
- Żółty sygnalizuje, że zostało około 30%
- Czerwony…no cóż, trzeba zacząć rozglądać się za ładowarką
Desire Design składa się w zasadzie z dwóch części – kartridża i jego zasilania. Łączą się ze sobą dzięki magnesom neodymowym, więc ryzyko przypadkowego połamania zapadek lub zaczepów maleje do zera. Sercem, które wypełnia nasz kartridż jest grzałka o oporności 1,2 ohm. MTL’owy charakter jest nieodłączny, ale powiem Wam szczerze – równie dobrze korzysta się z niego sposobem DL (bezpośrednio do płuc) jak i MTL (najpierw do ust, potem do płuc). Projektując to małe cudo, producent wzorowo zadbał o higienę podczas palenia. Do momentu w którym piszę tą recenzję nie zdarzył mi się ani jeden, nawet najmniejszy wyciek liquidu. Korzystałem już z wielu podów, i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że More Pro jako JEDYNY nie zmusił mnie do wycierania na maksa denerwujących przecieków. Nawet silikonowa zaślepka otworu do napełniania nie uroniła ani kropelki.
Urządzenie ładujemy za pomocą kabelka USB, dołączonego rzecz jasna w zestawie. Poniżej wrzucam dokładne dane techniczne:
Wymiar: 19 mm * 103 mm
Pojemność : 2ML
Materiał korpusu: aluminium
Napięcie wyjściowe: 3.0V ~ 4.2V
Pojemność baterii: 1000 mAh
Opór: 1,2Ω
Ładowanie: port MicroUSB, 5V / 0,8A
Tryb grzania: przycisk aktywowany
Wskaźnik: trójkolorowa dioda LED
Wbudowana bateria wielokrotnego ładowania
Stałe napięcie wyjściowe (3,2 V-3,4 V)
Zaawansowany chipset z ochroną przed niskim napięciem, ochrona przed przekroczeniem limitu czasu 10s.
Desire Design More Pro – podsumowanie
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, co oferuje Desire Design More Pro. Jeśli miałbym wskazać komuś, kto chciałby w końcu rzucić te śmierdzące tradycyjne papierosy pierwsze urządzenie, byłby to właśnie More Pro. Grzałka jest bardzo ekonomiczna, a zabijcie mnie – nie wiem jakim cudem przez 3 dni palenia uzupełniałem go tylko 4 razy! Polecam dobrać do niego płyn o wyższej zawartości nikotyny. Osobiście paliłem głównie 18 i 12mg, ale 6mg (dzięki dobremu przepływowi powietrza) też spokojnie dawało radę. Bardzo odczuwalną zaletą jest też waga całkowita sprzętu. W kieszeni absolutnie go nie czuć, przez rozmiary nie zabiera dużo miejsca – a na bardziej oficjalnych imprezach spokojnie mieści się w wewnętrznej kieszeni marynarki.
Jeśli chodzi o wady, to sumiennie i usilnie starałem się je znaleźć…i udało się tylko troszkę. Warto wyrobić sobie nawyk sprawdzania poziomu płynu w zbiorniku, żeby uniknąć nieprzyjemnego posmaku spalenizny. Dodatkowo, można za grosze kupić osłonkę na wejście USB – ale przecież w każdym urządzeniu ładowanym przez USB warto mieć coś takiego, prawda? Odsyłam jeszcze do materiału, w którym wystąpił bohater dzisiejszej recenzji https://abcvape.pl/index.php/2020/02/17/juul-vs-more-pro-vs-iqos-wideorecenzja/
E-papieros jako oficjalne narzędzie do rzucania palenia?
Urządzeń bez liku, czyli kampania przeciw papierosom.