Koronawirus – po raz kolejny…
Jak wiadomo, WHO jakiś czas temu oficjalnie ogłosiła – świat zmaga się z Pandemią. Koronawirus zaznaczył już swoją obecność w większości krajów świata, przeniósł się również przez ocean….
Niebezpieczeństwa z nim związanego pod żadnym pozorem nie należy bagatelizować, ale pisanie na okrągło o tym, jak bardzo jest groźny szerzy tylko panikę. Dlatego więc w tym delikatnym a’la felietonie podzielę się z Wami moim “widzimisię” dotyczącym koronawirusa i trochę odległej przyszłości branży VAPE. Gorąco zachęcam do komentowania i dyskusji. Temat tego typu jest jak wróżenie z fusów – nikt nic tak naprawdę nie wie, ale fajnie tak sobie z kimś powróżyć 🙂
Wpływ pandemii na rynek EIN
Szczerząca się w okrutnym uśmiechu panika, działania rządu przeciw epidemii i zwykłe ludzkie racjonalne podejście do zagrożenia – obecne realia. Jak wobec tego poradzi sobie rynek EIN? Jak wiadomo, bardzo duża część wszystkich e-papierosów pochodzi z Chin, czyli rodzinnej miejscowości koronawirusa (wybaczcie proszę delikatnie sarkastyczne tony, ale pozwalam sobie, bo to w końcu prawie felieton). Według usłyszanych informacji (podchodzących bardziej pod plotki). Fabryki w Chinach mają lada chwila ruszyć pełną parą, epidemia prawie zażegnana… Nie skomentuję tego tak, jakbym chciał to zrobić, ale jestem pewny, że każdy czytelnik wyciąga własne wnioski.
Przechodząc do tematu – jeśli przez Covid produkcja będzie opóźniona, opóźnione zostaną dostawy. Fakt rosnącej w Europie fali zachorowań, a także coraz ostrzejszych rządowych regulacji sprawi, że EIN troszkę przystopuje.
Co mam na myśli?
Zamknięte granice, zawieszona działalność firm kurierskich, poczty – zamknięte vape shopy. Jak narazie, to tylko gdybania – ale nie jest to niemożliwe. Każdy ten czynnik, albo wszystkie razem są jak najbardziej realne, i należy się na nie przygotować. Mogą wtedy wystąpić problemy z nowinkami, dostępnością dopiero co wypuszczonych sprzętów i liquidów – może nawet nie będziemy mogli tego kupić. Mam szczerą nadzieję, że tak się NIE stanie, ale warto być przygotowanym. Producenci mogą wykorzystać czas zabrany przez koronawirusa na projektowanie i ulepszanie wstrzymanych projektów, przecież nie będzie ich już goniła konkurencja…
Idąc w zupełne domysły, kiedy w końcu pokonamy koronawirusa – będzie nas czekała gigantyczna fala nowych atomizerów i boxów, podów i grzałek….i to dobre, dopracowane projekty. Osobiście, czekam i obserwuję. W razie jakichkolwiek informacji, rzecz jasna, obliguję się do informowania Was na bieżąco 🙂
Zapraszam do innych artykułów poświęconych koronawirusowi: https://abcvape.pl/index.php/2020/03/14/koronawirus-kontra-vape/ , https://abcvape.pl/index.php/2020/03/11/koronawirus-i-spolecznosc-vape-w-polsce/ https://abcvape.pl/index.php/2020/03/13/smok-vs-koronawirus-1-0-dla-smok-a/
SmoothAir -na Spotify? O co kaman?