iJust 3 PRO – charakterystyka 

IJust3 PRO, niekiedy błędnie nazywany iJustem 4 to e-papieros typu Stick. Co to znaczy? Znaczna większość czytelników na sto procent wie, o czym mowa, ale należy to wyjaśnić. Krótko wyjaśnić 🙂 Budową przypomina “patyk” – to znaczy, że składa się z dwóch segmentów:

  • zasilanie w postaci podłużnej baterii o pojemności 3000mAh
  • Atomizer 

Generalnie, nie jest to zły sprzęt. Kiedy pierwszy raz wziąłem go do ręki, to moje nastawienie do niego – jak również do jemu podobnych konstrukcji – nie było lekko mówiąc mocno pozytywne. Okazało się jednak, że iJust 3 Pro jak na swoją kategorię cenową i jakościową jest naprawdę okej. Design typowy, stylizowany dla iJustów  – Ijust 3 wygląda naprawdę bardzo podobnie 🙂 Nie jest to wada, bowiem tworzy to spójność pomiędzy konkretnymi modelami – a co za tym idzie, swoistą “rodzinę” Elealf’owych e-papierosów. Sławny iJustowy przycisk nie jest jakkolwiek wadliwy, przynajmniej do momentu w którym piszę tą recenzję – około 2 tygodnie. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie system zmiany podawanej mocy. W dolnej części zasilania znajdziemy kolejny, do złudzenia przypominający ten z modów mechanicznych – przycisk.

Dookoła przycisku poszczególne, delikatne i niewielkie diody LED pozwalają nam monitorować i zmieniać moc w przedziale 30-75W. Zmiana następuje co 5W. Grawerowany wzór na baterii zwiększa atrakcyjność wizualną Ijusta 3 Pro, i pozwala na trochę pewniejszy chwyt 🙂 Wadliwych aspektów od strony konstrukcyjnej/wizualnej nie znalazłem, ale to bardzo indywidualna kwestia. Fire Button podczas wciskania sygnalizuje stan naładowania baterii dzięki kolorowej diodzie LED. Port USB – C zastosowany w tym modelu również nie sprawił mi jakichkolwiek problemów, ale zaznaczam po raz kolejny – nie korzystam z tego sprzętu na tyle długo, żeby dokładnie oceniać wytrzymałość “komponentów wrażliwych na uszkodzenia” 🙂 

iJust 3 Pro i jego mała turbinka

Atomizer Ello Pop – który dostaniemy w zestawie – nie jest atomizerem, który zasługuje na szczególną krytykę. Ot, zwykły i typowy atomizer na gotowe grzałki, do złudzenia przypominający swojego poprzednika – Ello Duro. Wykorzystano system Top Fillingu, na zasadzie “odsuwania” górnej części (Top Cap’a). System znany, niekiedy lubiany. Nie spotkała mnie jeszcze przykra sytuacja, w której liquid wydostałby się na zewnątrz przez niedosuniętego lub odsuniętego wbrew mojej woli Top Capa – ale na to może przyjdzie jeszcze czas :/. Szczególną uwagę należy zwrócić na grzałkę, w tym wypadku szczerze innowacyjną. HW-T2, czyli zespół grzewczy z WIATRACZKIEM w środku. Jak to działa? Zasadniczo, nawet nieźle.

Wyraźnie czułem działanie tego mechanizmu, ale kwestia “lepszego smaku” to dla mnie nadal zagadka – nie jestem w stanie ocenić, czy smak oddawany jest lepiej lub gorzej z prostej przyczyny: Jak dla mnie, to naprawdę bez różnicy. Można założyć, że wiatraczek chroni użytkownika przed przypaleniem waty podczas wapowania, ale iJust 3 Pro nie uwzględnia sytuacji, w której się nie zaciągamy. Wiatrak działa tylko, kiedy fizycznie bierzemy bucha – nie pobiera żadnej energii, i sam się nie zakręci. Sprawą, która również wymaga uwagi jest pobór liquidu. Dedykowana grzałka HW-T2 do iJusta 3 Pro niesamowicie zżera liquid. Przy moim paleniu, zbiornik 2ml starcza na zaledwie 3-4 godziny :/. Przepływ powietrza jest satysfakcjonujący i dobrze dostosowany do MESH-owej grzałki z dodatkową turbiną.

Materiały pomocnicze: https://www.eleafworld.com/ijust-3-pro-ello-duro/

A może jakiś podzik? https://abcvape.pl/index.php/2020/03/31/vapefly-jester-rdta-pod-dla-kazdego/