Brązowy dolar – herbata z cytryną

Jestem zaskoczony tym, jak bardzo smak brązowego dolara kojarzy mi się z herbatą. Herbatą tak bardzo popularną, zwykłą – czarną z cytryną (standardowo, 1,5 łyżeczki cukru). Brązowy dolar to smak typowo herbaciany. Na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się połączenie mocnej, czarnej herbaty i CYTRYNY – jej na pewno tutaj nie brakuje. Mocny, cytrynowy akcent podkreśla samą herbatę, ale nie przejmuje pałeczki. Herbata zaparzona w dolarze jest bardzo mocna, głęboko czarna. Trudno doszukiwać się w niej przesadnej słodyczy, smak jest bardzo stonowany (rzadko mogę tak pisać o smaku herbacianym :D) – według mnie, jest to naprawdę duża zaleta. Obrazem brązowego dolara jest szklanka, 300ml herbaty (bez wyjmowania torebki) i dwa plasterki cytryny – dodajcie do tego trochę cukru!

Niebieski dolar – cukierki lodowe

Cukierki lodowe w oryginalnym wydaniu! Dlaczego oryginalnym? Nie smakują NICZYM INNYM, niż tylko cukierkami lodowymi – o to właśnie chodzi! Wyraźnie wyczuwalna, spora ilość koolady skutecznie ochładza chmurkę, akcentując ,,lodowe” w cukierkach 😀 Słodycz towarzyszy od samego początku, jak na cukierki przystało. Cukierowości jest tutaj generalnie sporo, więc w połączeniu z orzeźwiającą kooladą wydają się być idealnym kompanem na letnie popołudnia 🙂 

Zielony dolar – maliny i aloes

Nieprzypadkowo to maliny stoją w tytule jako pierwsze. Dominacja malin jest bardzo wyraźna – aloes gra tutaj drugie, albo i trzecie skrzypce. Słodkie maliny skupiają na sobie całą uwagę, komponując z aloesem słodziutką malinową mieszankę. Zielony dolar kojarzy mi się z malinowo-aloesowym smoothie, ale w proporcji 5:1 😀 Osobiście uważam, że aloes jest tutaj idealny – nie powinien prezentować sobą pierwszego planu. Malina odgrywa tutaj główną, słodką rolę – od pierwszych sekund chmurki 😀 Albo mi się wydaje, albo aloes dodaje trochę chłodu…

Czerwony dolar – Truskawkowe liczi

Kompozycja truskawki i liczi w stosunku 1:1 – to właśnie jest czerwony dolar. Bardzo wyraźny, pełny smak. Idealna propozycja dla lubiących mocno intensywne doznania smakowe! Po pierwszej, drugiej i trzeciej chmurce wiem jedno – na kubkach smakowych odbywa się wyścig o pierwsze miejsce 😀 Liczi i truskawka idą łeb w łeb. Był moment, w którym smak był trochę nadto intensywny, więc degustację proponowałbym na RDL albo MTL 🙂 Słodycz, rzecz jasna, skutecznie atakuje kubki smakowe. Nie jest ona jednak zbyt intensywna, przede wszystkim nie muli – czego bardzo się obawiałem. Czerwień nie będzie moim faworytem, bo po prostu nie przepadam za truskawkowymi akcentami w premixach :D. Polecam tą pozycję szczególnie fanom dosadnych, owocowych tonów!

Fioletowy dolar – borówka i arbuz

Fiolet  jest dla mnie kandydatem na daily juice! Połączenie borówki i arbuza zachęca w szczególnym stopniu swoją kompozycją – dlaczego? Większość czytelników zapewne paliła, albo kiedyś natrafi na czysto arbuzowe mieszanki – arbuz ma baaardzo charakterystyczny smak :D. Fioletowy dolar zupełnie omija klasyczny, znany mi dotąd konspekt arbuza. Borówka świetnie współpracuje z arbuzem i nie toczy z nim walki podobnej do czerwonego dolara 😀 Nie potrafię jednoznacznie określić, który smak jest dominujący. Arbuz i borówka są wyczuwalne w równym stopniu, a według mojego języka gdzieś przewija się BARDZO delikatna koolada 🙂 Tego składnika akurat nie jestem pewien 😀

Zapraszam! https://smoothvape.pl/en/

Sprawdzamy również tytonie 🙂 https://abcvape.pl/index.php/2020/05/04/tabacci-tytonie-klasy-premium/