Gościnnie wystąpi – Vazooka!
PicassoVapors i Vazooka! Pierwszy taki gościnny występ w recenzji kompletnie innej serii 😀 Warto jednak poświęcić trochę czasu Vazooce. Premix od 3Bubbles to skoncentrowana, intensywna guma balonowa z dodatkiem gliceryny i glikolu – serio. Przyznam szczerze, lubię słodkie liquidy. Vazooka to IDEALNA guma balonowa, która smakuje dokładnie tak samo jak popularne, różowe listki (wiecie o co chodzi :D). Słodka, bardzo wyraźna, balonowa do potęgi <3. Najciekawsze w niej jest wrażenie (przynajmniej u mnie tak było), jakby podczas palenia na języku delikatnie musowały bąbelki. Pewnie sam sobie to wkręciłem, ale to już wina Vazooki – po prostu super sprawa dla słodszych waperów 😀

PicassoVapors – Kawabunga!
Owocowy Picasso to jedna z lepszych propozycji na Daily Vaping – dlaczego? Kawabunga jest bardzo dobrze “wyprofilowana”. Osobiście, nie mógłbym wybrać bardzo intensywnego, słodkiego smaku na cały dzień – zwyczajnie szybko mi się przejada. Kawabunga to jednak premix, który swoją gruszkowo-jabłkowo-brzoskwiniową nutą jedynie częstuje, a nie atakuje. Smaki wyglądają w następujący sposób: Gruszka, jabłko i trochę brzoskwini to zdecydowany pierwszy plan. Przesadnie słodko na pewno nie jest, smak nie jest chemiczny ani płytki 😀 Dodatkowa mieszanka owocowa dopełnia cały obraz Kawabungi, tworząc bardzo przyjemny, owocowy pejzaż smaków 😀
PicassoVapors – Bucano
Tytoń waniliowy – po prostu. Bucano stawia na prostotę i przejrzystość, co poskutkowało premixem – w zasadzie – monosmakowym. Dlaczego, skoro wyraźnie wymieniono dwa smaki? Tytoń i wanilia łączą się ze sobą w jedno. Bucano to po prostu fuzja tytoniu i wanilii, smak jednolity i niemal perfekcyjny. Trudno byłoby się przyczepić do nadmiernej słodyczy, bo jak to Picasso ma w zwyczaju – dobrze tonuje poszczególne akcenty. Bucano nie zamula, nie nudzi się, tytoń nie odrzuca 😀 Wanilia wiąże tytoń ze sobą, szczerze mówiąc – przypomina mi trochę lody waniliowe, ale z minimalną ilością cukru 😀
PicassoVapors – Gato
Ciasto migdałowo-waniliowe! Bezapelacyjnie, mój faworyt :D. Ostatnio bardzo przepadam za wszelkiego rodzaju ciastkami lub deserami, więc przy Gato troszkę trudno o obiektywizm :). Porównałbym go do typowej, maksymalnie szablonowej deserówki ciasteczkowej – jest po prostu DOBRY. Zarzucić nic mu nie można, przyczepić się do czegoś – z trudem. Premixy takiej klasy dbają o szczegóły, a Picasso udowodnił to stonowanymi, dobrze “doprawionymi” płynami. Gato smakuje dokładnie tak, jak opisuje go sam producent – ciasto z migdałami i wanilią. Porównując go do Bucano, Gato jest zdecydowanie słodszy – niesie w sobie pewien akcent, jakby ciasta, ale dopiero przygotowywanego do pieczenia 😀 Aromat wanilii daje o sobie znać, a migdały dopełniają tylko obraz ciastkowej deserówki 😀